7 grzechów dinozaurów handlu detalicznego?

15 października 2014 Dominika Maciejak udostępnij
centrum handlowe, customer experience, trendy

Poszukując retailowych inspiracji na stronie http://www.retailcustomerexperience.com znalazłam bardzo ciekawy wpis Chrisa Petersena na temat trendów w handlu, które prędzej czy później wykończą „dinozaury handlu detalicznego”. Kim są te firmy? Na miano „dinozaurów” zasługują z pewnością wszyscy ci, którzy nie dostosowują się do zmian na rynku. I tak, podążając za amerykańskim autorem prezentuję Wam 7 trendów, których bagatelizowanie nie kończy się dobrze.
Wielokanałowość rynku
Niecierpliwi klienci robią dziś zakupy zawsze i wszędzie. Sklepy tradycyjne są miejscami, gdzie poszukuje się doświadczeń, a w sieci robi się zakupy. Aby nie konfliktować ze sobą tych kanałów sprzedaży, należy je umiejętnie łączyć.

BOPIS – nowe zachowania i oczekiwania klientów

BOPIS = po angielsku Buy Online, Pickup In-Store (kupuj w sieci, odbieraj w sklepie). Ponad  50% klientów oczekuje robiąc zakupy w Internecie widzieć skan magazynowy w sklepie. Wymaga to od marek totalnej integracji systemu i technicznego rozegrania tej logicznej dla klienta potrzeby. Praktyka pokazuje, że wiele marek ma wielki kłopot ze spełnieniem życzeń klienta w tym zakresie.
Wirtualna alejka sklepowa jak niekończąca się półka sklepowa
Kolejnym wyzwaniem jest podołanie milionom opcji w Internecie. Klienci rozumieją, że nie wszystko jest do znalezienia w sklepie. Jednak sieć daje im takie możliwości. Co to oznacza dla handlu tradycyjnego? Zmniejszenie zapotrzebowania na powierzchnię najmu. Mniejsze, tańsze w utrzymaniu sklepy tradycyjne stają się powoli punktami dystrybucji offline.

Rządzi doświadczenie klienta

Giganci e-commerce dostarczają świetne produkty w niskiej cenie, czym skutecznie konkurują z tradycyjnymi sklepami. Dlatego kluczem do konkurencyjności jest nie tyle walka produktem czy ceną, a doświadczeniem i fantastyczną interakcją człowieka z człowiekiem. Chodzi o pewną humanizację handlu.
Social media – globalnym „my”
Pomyśl o tym, że przeciętny użytkownik FB potrafi podzielić się ze swoimi znajomymi informacją o tym, co właśnie zjadł. Jeśli wejdzie w interakcję z Twoją marką myślisz, że nie omieszka o tym poinformować świata? A szczególnie jeśli jego doświadczenie będzie dalekie od ideału? Zapomnij! i pamiętaj, że to właśnie w social media zapada wiele zakupowych decyzji, tu buduje się świadomość i pozycjonowanie marki.
Spersonalizowane „ja”
Dążenie do oryginalności, dostosowania produktu do potrzeb indywidualnego klienta oraz zaprzeczanie masowości, to trendy, które wkradają się filozofię marek masowych takich jak Nike. W personalizacji jest siła. W dzisiejszych czasach nie sposób nosić to samo co wszyscy, Dlatego klienci lubią otaczać się unikatowymi przedmiotami.
Mobilna większość

W obliczu 4,5 miliarda smartphonów na świecie, niedostosowanie swojej strony internetowej do mobilnego Internetu jest grzechem kardynalnym. Nie mogąc połączyć się z Twoją firmą przez swojego smartphona klient czuje jakbyś go ignorował. Czy możesz sobie na to pozwolić?

Dominika Maciejak

Trenerka sprzedaży, obsługi klienta i customer experience, konsultant biznesowy.

Pomagam zwiększyć sprzedaż w sklepach stacjonarnych, internetowych i galeriach handlowych poprzez szkolenia z obsługi klienta, sprzedaży i kompetencji miękkich personelu.