Customer experience rodziców i niepełnosprawnych klientów w Kupcu Poznańskim

18 stycznia 2016 Dominika Maciejak udostępnij
centrum handlowe, customer experience

Dziś jeden z moich ulubionych typów postów, czyli napisany przez życie. Scenariusz wymyślił się sam, a ja wraz z moim dzieckiem dostaliśmy rolę gratis. 

Sobotnie popołudnie. Centrum handlowe Kupiec Poznański. Podczas zakupów pojawiła się potrzeba przewinięcia niemowlaka. Myślę sobie: „Na szczęście jestem w centrum handlowym, nie będzie z tym problemów”.
Odnalazłam właściwe miejsce, naciskam na klamkę, zamknięte. Wita mnie kartka:

WC dla osób niepełnosprawnych, przewijak dla niemowląt. Klucz do pobrania u ochrony.


Extra, a gdzie jest ochrona? Idę ich szukać, bo żadnego kontaktu na kartce nie znajduję. Przechodzę piętro i nie widzę żadnego pracownika ochrony. Zjeżdżam na parter i pytam przypadkowego sprzedawcę gdzie jest monitoring. Zostaję skierowana we właściwe miejsce. Ochroniarz zapytany dlaczego to jest tak zorganizowane, że ja muszę jako klient szukać ochrony i kłopotać się po klucz potrafi inteligentnie odpowiedzieć, że „Tam powinien być kolega, ale go nie ma.”


Wracam z kluczem ciesząc się, że moje dziecko spokojnie czeka z tatą na przewinięcie pod pomieszczeniem i nie robi histerii, co byłyby wielce prawdopodobne. Możemy wreszcie zająć się dzieckiem. 

Ale i tak cała sytuacja  powoduje, że jest to moim zdaniem rozwiązanie fatalne. Zarówno dla rodziców, a szczególnie dla osób z niepełnosprawnością. Czy naprawdę trzeba im utrudniać życie w tak podstawowych kwestiach? 

Gdyby ktoś szukał klucza, zostawiłam go w drzwiach, w ramach mojego małego protestu przeciw nielogicznym rozwiązaniom. Kupcu Poznański, ogarnij się!

Rekomendacje

Przy okazji, kilka uwag dotyczących samego pomieszczenia. Wiem, że nie zawsze da się wydzielić osobne pomieszczenie dla rodziców i dzieci i czasem po prostu trzeba je połączyć z toaletą. To rozwiązanie jest powszechne w barach szybkiej obsługi przy autostradach, na stacjach benzynowych i w innych miejscach użyteczności publicznej. Na podstawie przypadku z Kupca nasuwają mi się następujące uwagi:



  • Nie warto umieszczać przewijaka wzdłuż ściany, jego użycie jest utrudnione.
  • W bezpośrednim rejonie przewijaka warto zrobić półkę na potrzebne rzeczy. Ułatwi to „obsługę dziecka”.
  • Na drzwiach lub gdziekolwiek przydaje się wieszak na torbę, płaszcz, szczególnie zimą.
  • Fajnie ustawić kosz na śmieci w bezpośrednim sąsiedztwie przewijaka.
A jakie są Wasze doświadczenia z tego typu pomieszczeniami?

Dominika Maciejak

Trenerka sprzedaży, obsługi klienta i customer experience, konsultant biznesowy.

Pomagam zwiększyć sprzedaż w sklepach stacjonarnych, internetowych i galeriach handlowych poprzez szkolenia z obsługi klienta, sprzedaży i kompetencji miękkich personelu.