Viva Wrocławski Park Wodny
14 lipca 2013 Dominika Maciejak udostępnij
customer experience, inspiracja
Na blogu sprawdzałam już czy rybka lubi pływać w Termach Maltańskich http://www.skillpoint.com.pl/2013/04/ogolna-ocena-710-plusy-nowy-obiekt.html oraz odkrywałam gafy tego basenu http://www.skillpoint.com.pl/2013/06/gafa-term-maltanskich.html
Dla odmiany, dzisiejszy post jest w pełni pochwalny. W tematach basenowych dotychczas nie było różowo, pewnie dlatego, że poznański kompleks jest w rękach samorządu, który nie ma za bardzo pomysłu jak wykorzystać potencjał tego obiektu. Być może przydałaby się jego zarządzającym wizyta studyjna. Dlaczego?
Wrocławski Park Wodny mnie zachwycił. Przede wszystkim podoba mi się to, że jest to miejsce przyjazne dla klienta. Nie będę opisywać bardzo bogatej oferty tego miejsca, skupię się na smaczkach, które sprawiły, że miejsce to uznaję za bardzo przyjazne klientowi.
Parking jest bezpłatny. Obsługa pracuje sprawnie i efektywnie. System oznakowania jest czytelny i dwujęzyczny. Mimo dużego zainteresowania tym miejscem i dużej liczby klientów bezproblemowo przeszłam przez zakup biletów, przebieralnie i znalazłam się w hali basenowej. Na miejscu czekało na mnie wiele możliwości spędzenia czasu. W okresie wakacyjnym basen tętni życiem. Na zewnątrz można cieszyć się ze specjalnych atrakcji. Widać, że zarządzający szukają sposobów na polepszenie gwarantowanego standardu poprzez animacje dla dzieci, eventy, np. przegląd twórczości młodych DJów, etc. Poziom czystości jest wysoki mimo dużego ruchu klientów. Przy płaceniu za pobyt, klient otrzymuje ulotkę z informacją na temat kalendarza imprez w nadchodzących tygodniach, przez co zwiększa się szansę na to, że klient wróci. Przed wejściem na basen można ochłodzić się kupując pyszne lody i sorbety.
