#17 Jak przestać przynosić pracę do domu?
Czy też czujesz, że praca nigdy się nie kończy? Jeśli tak jest, ten odcinek jest właśnie dla Ciebie!
- Dlaczego przynosisz pracę do domu – fizycznie i mentalnie.
- 5 głównych przyczyn braku równowagi między życiem prywatnym a zawodowym.
- Sztuka delegowania – jak przestać robić wszystko samemu?
- Priorytetyzacja zadań – mniej znaczy więcej.
- Komunikacja zespołowa – klucz do efektywności.
- Asertywność w pracy – jak mówić „nie” przełożonym.
- Tworzenie granic – urlop to urlop, nie czas na maile.
💡 Praktyczne narzędzia:
✅ Strategie zarządzania obciążeniem pracą.
✅ Sposoby na efektywne planowanie i monitorowanie postępów.
✅ Metody komunikacji z zespołem i przełożonymi.
✅ Budowanie kultury szacunku dla czasu wolnego.
Ten odcinek jest idealny dla:
- Menedżerów wszystkich szczebli.
- Liderów zespołów.
- Przedsiębiorców.
- Osób pracujących zdalnie.
- Każdego, kto chce odzyskać równowagę życiową.
#WorkLifeBalance #ZarządzanieZespołem #Delegowanie #StresWPracy #MenedżerSkills #PriorytyzacjaZadań #KomunikacjaWZespole #EffektywnyLider #BurnoutPrevention #ZdroweGranice
Transkrypcja odcinka:
(Ztranskrybowane przez TurboScribe.ai. Przejdź na Nielimitowany, aby usunąć tę wiadomość.)
(0:00 – 0:13)
Cześć, z tej strony Dominika Maciejak. Uczę pracowników, firm handlowych i usługowych obsługi klienta, sprzedaży, zarządzania zespołami i umiejętności miękkich. Po ludzku i bez napinki.
(0:13 – 0:26)
Zapraszam Cię do odsłuchania kolejnego odcinka podcastu. Cześć, dzisiaj kolejny odcinek podcastu. Bardzo miło mi Ciebie w nim gościć i dziękuję, że jesteś ze mną.
(0:26 – 0:51)
Dzisiaj powiemy sobie trochę o równowadze między życiem prywatnym a życiem zawodowym. Zastanowimy się, czy w ogóle istnieje coś takiego jak work-life balance. Postaram Ci się dostarczyć kilka takich strategii, które pozwolą Tobie nie przynosić pracy do domu, do życia prywatnego, żeby znaleźć taki zdrowy dystans między tymi dwiema sferami.
(0:51 – 1:18)
Mam nadzieję, że zainspirujesz się i wdrożysz kilka z tych pomysłów u siebie właśnie w Twojej praktyce zawodowej. Zaczynam od takiego mojego osobistego wyznania, że ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak work-life balance. Jako mama dwójki dzieci bardzo aktywnych mam wrażenie wielokrotnie, że nie ogarniam.
(1:19 – 1:46)
Jako przedsiębiorczyni, bo ja mam własną firmę, więc też pracuję w pojedynkę i nie pracuję już na etacie od wielu lat. Więc ta moja perspektywa jest taka właśnie unikalna. Być może nie jest ona taka jak Twoja, kiedy Ty spędzasz jakąś określoną pulę godzin i zamieniasz swój czas na pieniądze, po prostu zatrudniając się u jednego pracodawcy.
(1:48 – 2:23)
Ja mam takie poczucie, że po prostu ciężko jest utrzymać takie zdrowe granice i one się bardzo zacierają, szczególnie jeżeli też pracujesz częściowo np. zdalnie. Myślę, że dużo łatwiej mają osoby, które jednak spędzają swoją pracę w innym miejscu, muszą wyjść z domu, przemieścić się do po prostu drugiej lokalizacji i są w stanie fizycznie gdzieś tam postawić te granice między strefą dom i strefą praca.
(2:23 – 2:51)
Ja pracuję z domu, więc tutaj u mnie się to wszystko bardzo mocno przenika. Natomiast wiem, że ludzie, którzy są menadżerami, z którymi ja pracuję, też rozwijam ich, bardzo często właśnie mają taki problem, że po prostu przynoszą pracę do domu. I to przynoszenie tej pracy odbywa się na kilku płaszczyznach.
(2:51 – 3:07)
To znaczy przychodzą, otwierają np. laptopa i coś jeszcze robią, czyli tak fizycznie mówią np. klikaniu jakichś raportów, prezentacji, odpowiadania na maile, odbierania telefonów.
(3:08 – 3:36)
Ale też to może być taka rzecz, że masz niedomknięte tematy w głowie i np. próbujesz rozładować jakieś swoje takie napięcie, jakiś stres i przychodzisz i np. opowiadasz swojemu partnerowi, partnerce czy współlokatorowi, koleżance czy komuś z twojego już prywatnego otoczenia, opowiadasz, co się wydarzyło.
(3:36 – 3:58)
I np. sobie rozkminiasz w głowie jakieś tam sytuacje, które były twoim udziałem właśnie w czasie pracy. I tak naprawdę jak opowiadasz o tej sytuacji, to też jesteś w pracy, mimo że już poświęcasz temu czas w ten prywatny, w tej strefie powiedzmy czasowej prywatnej.
(3:59 – 4:18)
No i teraz to prowadzi do takiego nadmiernego obciążenia. Masz właśnie tą granicę zatartą, więc nie odpoczywasz. I ja to dokładnie też znam, ale trochę od tej innej strony, tak jak ci opowiadałam, że po prostu u mnie praca zdalna jest na całego już od wielu lat.
(4:19 – 4:32)
No i ja się jakoś tam do tego też po prostu przyzwyczaiłam. I każdy z nas też ma taką osobistą granicę, jakąś odporność. I to, co jest dobre dla ciebie, nie musi być dobre dla mnie.
(4:32 – 4:58)
Więc to też jest bardzo, bardzo indywidualne. Natomiast taka wieczna obecność w pracy ma konkretne skutki. Się odbija na naszym gdzieś tam zdrowiu, samopoczuciu, więc to też warto sobie zważyć, czy ty chcesz po prostu takie obciążenie nieść ze sobą.
(4:58 – 5:48)
I to jest nadmierne przeciążenie, presja terminów i to cię po prostu frustruje. Wiele organizacji zatrudniających pracowników, ale też z mojej osobistej perspektywy to mogą być na przykład moi klienci, tak? Wymaga od ludzi, który gdzieś tam zaciąga do tej pracy jakości, ilości, są KPI, są jakieś terminy, no i to cię dociąża, prawda? Czyli te takie terminy często sprawiają, że ty czujesz, że musisz pracować dłużej, więcej, wywiązywać się ze wszystkich tych zobowiązań. Stresujesz się i często też masz takie poczucie, że tracisz kontrolę.
(5:48 – 6:18)
No bo potem to tak wygląda, że twoje życie prywatne na ciebie gdzieś tam goni. Twój kontekst jest pewnie różny, może od mojego, może podobny, ale chodzi o to, że każdy z nas ma jakieś zobowiązania, ma jakieś plany, jakieś cele, jakieś hobby. Ludzi, którzy gdzieś tam są twoją częścią tego życia poza pracą, no i to może po prostu stać w jakiejś opozycji do tego, co robisz zawodowo.
(6:19 – 6:40)
I tutaj też mogą być jakieś konflikty. Czasami jest tak, że po prostu jesteś zatrudniony na umowę o pracę na przykład na jakiś konkretny zakres godzin, powiedzmy 40 w tygodniu, czyli ten pełen etat. To się okazuje, że to jest tylko na papierze i wszyscy pracują dłużej, że jest taka kultura długich godzin.
(6:40 – 7:31)
Albo nie wiem, po prostu masz nienormowany czas pracy, więc tak na dobrą sprawę nikt nie określił, ile tego czasu masz poświęcić na zadanie. No i w niektórych firmach jest taka jakaś niepisana zasada, że te długie godziny, tak zwane dupogodziny, brzydko mówiąc, są równoznaczne z zaangażowaniem i oddaniem. To też tak do końca nie jest fajne dla twojej głowy, no bo też możesz czuć presję, aby wykazać takie widoczne zaangażowanie, no bo głupio jest spakować misia w teczkę o godzinie np.
16, kiedy to jest środek dnia dla twojego zespołu i po prostu będziesz taki odklejony czy odklejona. Więc mimo, że jakieś zadania twoje np. zrobiłeś czy zrobiłaś, no to potem, nie wiem, siedzisz i przeglądasz jakąś po prostu prasówkę.
(7:31 – 8:05)
No to jest trochę chore. Ta kultura długich godzin też często po prostu jest taką oznaką jakiejś niefajnej kultury organizacyjnej, więc oczywiście tu jest kwestia twojego wyboru, czy chcesz w tym brać udział czy nie. No ale to też po prostu wywiera taką presję na menadżerach, żeby się wykazać, żeby być zaangażowanym, pracując więcej i więcej, no a jednocześnie to się też przekłada na presję jakoś i takie poczucie beznadziei.
(8:05 – 9:21)
To się wiąże oczywiście też z granicami czy w ogóle umiejętnością zarządzania, no bo może jest tak, że ten nowy menadżer, na przykład kiedy obejmuje stanowisko nowe, nie ma odpowiednich narzędzi, szkoleń, kwalifikacji po prostu, żeby efektywnie zarządzać tym czasem i delegować zadania, bo jeżeli on był wcześniej na przykład super specjalistą i po prostu wiele od niego zależało i on był sobie sterem, żeglarzem i okrętem, no to zupełnie się to różni od, teraz na tym stanowisku menadżerskim, od tych indywidualnych po prostu zadań, które realizował jako ekspert. Więc to na pewno menadżera takiego nowego może po prostu frustrować, przytłaczać i gdzieś tam wpływać na to, że on jest taki niepewny, nie chce odmówić do dodatkowej pracy, ale jednocześnie waha się jak prosić o wsparcie, co prowadzi też do gromadzenia się zadań, no i nadrabiania w domu, więc to jest takie trochę błędne koło. Czasami też oczywiście do tego zachwiania równowagi życia prywatnego i zawodowego doprowadza perfekcjonizm i taka nadmierna odpowiedzialność.
(9:22 – 10:14)
To jest coś takiego, co mamy w głowie, to są jakieś takie nasze uwarunkowania, skrypty bardzo często zakorzenione gdzieś tam głęboko w naszej psychice, gdzieś tam pokłosie dzieciństwa, więc to jest jakaś taka kwestia też psychologiczna, o której się jakoś tam szerzej nie będę rozwodzić, ale to też jest niszczące. Chodzi o to, że wielu menedżerów może mieć to silne poczucie odpowiedzialności, dążenie do wyniku, dążenie do perfekcji i mierzą potem siebie właśnie przez pryzmat i patrzą na siebie przez pryzmat właśnie tego sukcesu i efektu. I bardzo często dostarczają rzeczy świetne i one są zrobione na tip-top.
(10:15 – 10:55)
Tymczasem poprzeczka może być postawiona trochę niżej i te rzeczy warto, żeby były wystarczająco dobre. Więc w sensie warto jest tutaj myśleć o tej, po angielsku to się nazywa definition of done, czyli jaka jest definicja czy pojęcie tego, że coś już jest zrobione, właśnie to wystarczająco dobre. Bo może być tak, że ty dokręcasz śrubki w jakimś projekcie, w jakiejś prezentacji, w jakimś raporcie, w jakiejś tabeli, a to się okazuje, że ona już była dobra parę godzin temu i to też zabrało ci dość istotną część na przykład twojego dnia.
(10:57 – 11:24)
Wypalenie i stres, bo długie godziny pracy i brak równowagi prowadzi do chronicznego stresu, zmęczenia, co wpływa na twoje fizyczne i psychiczne zdrowie. I te zaburzenia związane ze stresem po prostu są obecne na co dzień. Ja bym nie chciała, żeby to była jakaś nowa normalność.
(11:25 – 11:56)
Tymczasem mam wrażenie, że my to zaczęliśmy wręcz akceptować, normalizować, że ja jestem zestresowany, bo jestem menadżerem i po prostu to jest normalne, że ja przynoszę roboty do chaty i cały czas drżę i nie odpoczywam i źle śpię itd. Gdzieś tam jest też problem w życiu osobistym, bo pojawia się po prostu niedoczas. Inne sfery twojego życia zaczynają się dopraszać twojej uwagi.
(11:56 – 12:32)
Bo jeżeli czemuś mówisz tak, to innym rzeczom automatycznie mówisz nie. Czyli jeżeli mówisz pracy tak, to np. twoje życie osobiste, towarzyskie, miłosne, twoje zdrowie, twój sport, pasje, jakieś życie duchowe, ewentualnie działania charytatywne, to nad czym naprawdę spędzasz swoje godziny wolne po prostu tracą na twojej uwadze i nie jesteś tego częścią.
(12:32 – 12:50)
Więc to też może oznaczać taką utratę kontroli. Wiele osób też bardzo żałuje potem, że np. nie było obecnych podczas kluczowych momentów życia dzieci, w jakichś kamieniach milowych, rozwojowych, jak dzieci były małe.
(12:51 – 13:05)
Potem się dziwią, że np. nie ma relacji z nastolatkiem, bo się np. pracowało przez 15 lat i nagle się zastanawiamy, o co tutaj chodzi, że nie mamy wspólnego języka z tym człowiekiem, kiedy on jest właściwie dla nas jakiś tam prawie obcy.
(13:07 – 13:48)
Spadek produktywności, no bo paradoksalnie długie godziny pracy one nie prowadzą do twojej produktywności, a do ich wzrostu, tylko po prostu gdzieś tam jest zmęczony, zestresowany, podejmujesz coraz gorsze decyzje, jesteś mniej kreatywny, w trudności z koncentracją, więc te efekty są po prostu gorsze. Co możesz zrobić z tym? Już przechodząc tak do rozwiązań, bo na razie narysowałam taką raczej czarną wizję tego, co się po prostu dzieje, kiedy nie masz tej równowagi. No ale oczywiście tak jak mówiłam, są pewne rzeczy, które możesz wdrożyć, zastanowić się po prostu, co jest dla ciebie.
(13:49 – 14:27)
Pierwsza rzecz z perspektywy menadżera to jest sztuka delegowania, czyli bez względu na to, czy jesteś liderem, liderką już od dłuższego czasu, czy dopiero zaczynasz, to zastanów się, jaka jest jakość twojego delegowania. Bo delegowanie to jest prawdopodobnie najpotężniejsze narzędzie, jakim dysponujesz i to sposób, w jaki menadżerowie wykonują pracę, nie da się zrobić wszystkiego samemu, po prostu się nie ogarniesz tego, nawet jeżeli byś bardzo chciał czy chciała, to po prostu nie będzie to efektywne wykorzystanie twojego czasu, talentu. Masz ludzi i po prostu im przydzielaj zadania.
(14:27 – 14:44)
Zacznij od prostych rzeczy. Wybierz takie, które nie mają dużego wpływu, nie rodzą jakichś ryzyk i nawet jeżeli nie zostaną po prostu wykonane dobrze, idealnie, to po prostu zaryzykuj. Deleguj prace, które są szczegółowe, powtarzalne.
(14:45 – 15:20)
Wykorzystaj to delegowanie też jako taki sposób do rozwoju twoich pracowników, bo możesz im dawać coraz bardziej ambitne zadania i po prostu oni też będą przy tobie się rozwijać i będą po prostu szli do przodu. Ustal jasne oczekiwania, monitoruj postępy, żeby ludzie też wiedzieli po prostu, jak mają coś zrobić, czego oczekujesz, jaki jest kierunek, po czym poznają, czy wspólnie poznacie, że ten efekt jest do zaakceptowania i to jest właśnie to, o co chodziło. W drugim kroku priorytetyzuj.
(15:20 – 15:33)
Trudne słowo, ale się udało wymówić. Aktywnie zarządzaj obciążeniem pracą. To znaczy, jeżeli jesteś przytłoczony, to pamiętaj, że mniej znaczy więcej.
(15:33 – 15:54)
Jeśli chodzi o ustalenie celów, odchódź twoje cele, wybierz dwa, trzy kluczowe, być może potrzebujesz od tego swojego przełożonego, po prostu przyznaj, że nie możesz zrobić wszystkiego na raz. Skoncentruj się na tych najważniejszych i wtedy realizuj te rzeczy. Walcz z taką pułapką aktywności.
(15:55 – 16:14)
To znaczy, jeżeli zaczynasz pięć zadań, to nie skończysz żadnego. Twoja uwaga jest ograniczona, więc nie możesz robić wielu rzeczy na raz, bo po prostu stracisz na jakości. Pilnuj harmonogramów, planuj.
(16:14 – 16:41)
Mniej czytelny system monitorowania postępów. Planowanie ma efekt kaskadowy, czyli jeżeli nie planujesz, to jesteś prawdopodobnie skazany na porażkę. Im więcej czasu poświęcisz efektywnemu planowaniu i przewidzisz więcej rzeczy, które mogą nie pójść, tym lepiej zrealizujesz już daną rzecz, dany projekt.
(16:42 – 17:01)
Myślę, że warto też skupić się na komunikacji. W poprzednim odcinku podcastu mówiłam o tym, jak pobudzać swojego szefa do tego, żeby się angażował. Patrzyłam na temat z perspektywy pracownika.
(17:01 – 17:37)
To dzisiaj powiem do ciebie jako do szefa, czyli zwrócę się do ciebie z taką prośbą, żebyś wziął czy wzięła pod lupę swoją komunikację. Czy twoi ludzie mają taką pewność, że ty się komunikujesz w sposób zrozumiały, otwarty i właśnie jest taka dwukierunkowość w tej waszej komunikacji? Trzeba powiedzieć, że komunikacja jest krwiobiegiem twojego zespołu i ty jesteś za nią też odpowiedzialny na różnych poziomach. Więc ta komunikacja osobista jest bardzo ważna.
(17:38 – 18:08)
Więź z twoimi pracownikami, komunikacja zbiorowa, aktywne słuchanie, to, żebyś był czy była wyczulona na sygnały, które wysyłają tobie ludzie. Bardzo często ludzie ci komunikują, ale jeżeli nie będziesz chciała zauważyć sygnałów, to po prostu będziesz je bagatelizować i możesz sobie też zaszkodzić. Wpłynie to negatywnie na atmosferę w twoim zespole i potem zostaniesz z tymi zadaniami.
(18:08 – 18:33)
Ludzie nie będą chcieli po prostu dla ciebie robić, tak bardzo kolokwialnie mówiąc. Twórz otwarte kanały komunikacji, to znaczy zachęcaj ludzi do mówienia o obawach, pomysłach czy sugestiach, więc tutaj i plusy, i minusy. To musi być komunikacja, która po prostu polega na zauważaniu wszystkiego i dobrego, i złego.
(18:33 – 19:46)
Mądrze technologii i to jest też bardzo istotny punkt, dlatego że bardzo często technologia nam kradnie czas. Chaty, e-maile, wideokonferencje, grupy, mesendżery i tak dalej, i tak dalej, teamsy mogą być dla nas oczywiście wspaniałym wsparciem komunikacji, ale też istnieje wiele spotkań tak zwanych, czy rozmów wideo, które mogłyby być mailem. Nie szanujemy swojego czasu też w organizacjach, więc też dążmy do tego, żeby po prostu efektywnie wykorzystywać te narzędzia i szanować czas swój i innych, bo może się okazać, że ty przez cały dzień jesteś cały czas w technologii, w tych spotkaniach, w komunikacji i jest godzina jakaś tam popołudniowa i dopiero siadasz do swojego drugiego śniadania, bo nie masz czasu po prostu, żeby o siebie też zadbać, nie masz w co ręce włożyć i po prostu nadrabiasz potem tą pracę w domu, więc ją też przenosisz i twój work-life balance po prostu nie istnieje.
(19:46 – 20:44)
Czwarta rzecz, która jest dla ciebie, mam nadzieję, pomocna do tego, żeby organizować się w takim duchu właśnie tej równowagi, to tworzenie w ogóle takiego wspierającego środowiska dla równowagi, dla pracy w pracy i dla czasu wolnego gdzieś tam swojego, który jest świętością. To jest na pewno twoja rola, żeby być coachem, żeby być kibicem takiego podejścia, twój sposób patrzenia na czas, twoja organizacja też wpływa na twoich pracowników i po prostu może być takim też sygnałem dla innych. Jeżeli ty bierzesz robotę do domu i wymagasz tego od innych, no to też tworzysz niefajne środowisko.
(20:44 – 21:31)
Pracownicy będą bardziej zmotywowani, jeśli będą właśnie czuli się szanowani i kiedy będą mieli do ciebie zaufanie. Czasami oni też ten swój czas tobie poświęcą chętniej, pomogą ci, kiedy masz jakiś natłok zadań, będą chętni do tego, żeby podzielić tę pracę i jej tobie trochę zabrać. Ale to wynika z takiego porozumienia i gdzieś tam atmosfery takiej wspierającej i tej dwutorowości i to jest tutaj taka zasada wzajemności, którą Robert Cialdini, profesor amerykański, psycholog, gdzieś znalazł, że to jest taka zasada, która nas spaja.
(21:32 – 22:10)
I to poczucie wymiany, takiego bycia fair, że możesz na mnie liczyć, ja tobie pomogę, ty mi pomożesz, to gdzieś tam też buduje właśnie taką więź i może też wpływać właśnie na kulturę pracy, na to, że ludzie po prostu są też bardziej efektywni, szanują siebie, szanują swój czas. Modelu jest takie zachowania, które mają potężny wpływ na tę kulturę. Czyli jeżeli ktoś idzie na urlop, to on jest na urlopie, do tej osoby po prostu nie ma, a nie dzwonimy do tej osoby, no mam krótkie, szybkie pytanie, jesteś na urlopie, ale zajmę ci tylko minutę.
(22:11 – 22:57)
To nie jest szanowanie czasu pracownika, też nie pozwalaj, żeby robiono to tobie. Jeżeli idziesz na urlop, zadbaj o to, żeby przekazać obowiązki, żeby zrobić listę zadań do zrobienia, przeszkol ludzi w zakresie tego, co będzie się działo, co może podczas twojej nieobecności wypłynąć. Natomiast jeżeli będziesz odpowiadać na maile, jeżeli będziesz brać laptopa za sobą, jeżeli będziesz pod telefonem, no to nie dziw się, że ludzie nie będą po prostu szanować twojego czasu wolnego i po prostu to też będzie ci zaburzać twoją równowagę życia prywatnego i zawodowego.
(22:58 – 23:18)
Twoi pracownicy też powinni mieć takie poczucie, że urlop to jest urlop. I oczywiście to ty jesteś tutaj tym wzorem, no i oni będą na ciebie też patrzeć pod tym kątem. Ustalaj jasne cele i oczekiwania, zarówno dla siebie, jak i dla zespołu.
(23:19 – 24:06)
Te jasne cele są takim fundamentem efektywnego zarządzania, no i bez nich pracownicy nie wiedzą, dokąd zmierzają, a ty nie możesz ocenić po prostu ich postępów. Więc cele powinny być zdefiniowane konkretnie, specyficznie, mierzalnie, określone w czasie i po prostu zamiast mówić, że popraw obsługę klienta, bądź dla tego klienta milszy, to celem może być na przykład zwiększenie liczby rozmów, w których ty się uśmiechasz, witasz klienta z entuzjazmem i proponujesz mu na przykład kawę. I tak na przykład sobie działasz w ciągu tygodnia.
(24:06 – 24:28)
To jest cel, który jest do zmierzenia. Jesteśmy w stanie ocenić kryteria sukcesu, a bycie bardziej miłym, co to znaczy? Dla każdego coś innego. Więc tutaj to jest ważne, żeby właśnie tak się komunikować z ludźmi i tak im dobierać zadania, żeby wiedzieli po prostu, po czym poznają, że to się wszystko udało.
(24:28 – 24:53)
O tym też już mówiłam wcześniej. Takie ciągłe monitorowanie i feedback, czyli jesteś obecny regularnie, na bieżąco dajesz informacje zwrotne, to jest o wiele lepsze niż coroczne oceny. Łącz cele indywidualne też z taką wizją organizacji, czyli upewnij się, że też cele pracowników są związane z twoim celem takim na bieżąco.
(24:53 – 25:31)
Więc jeżeli okaże się, że u ciebie zmieniły się cele strategiczne, to to musi automatycznie przejść na zespół. Może się okazać, że ty nie masz kontaktu ze swoim zespołem, oni sobie realizują jakąś strategię A i skupiają się na robieniu konkretnych tam rzeczy, które ustaliliście np. trzy tygodnie wcześniej, a może się okazać, że przyszła jakaś zmiana, że teraz zupełnie zmieniacie po prostu front i trzeba zmienić po prostu punkt nacisku, a twoi ludzie o tym nie wiedzą.
(25:31 – 25:45)
I ten czas, który oni mogliby przeznaczyć na już tą skorygowaną strategię B, gdzieś tam ucieka, a np. ty nadganiasz. I to ciebie obciąża, i to też cię stresuje, i też przynosisz robotę do domu.
(25:45 – 26:16)
Więc tutaj też warto, żebyś się po prostu upewnił czy upewniła, że jesteś na bieżąco, że to ty, że twoi ludzie są na bieżąco i że delegujesz konkretne te zadania i realizujecie wspólnie priorytet, który jest obecnie po prostu najważniejszy, aktualny i konkretny. Bądź asertywny. I teraz tak, zamiast pozwalać, żeby presja narastała, naucz się asertywnie komunikować, co jest realistyczne do osiągnięcia.
(26:16 – 26:41)
To znaczy, menedżerowie, którzy się czują bezsilni wobec presji, to są ci, którzy nie potrafią odmawiać. To są ci, którzy po prostu biorą wszystko na klata. To są ci, którzy mówią, że wszystko jest możliwe, że będą jechać brzuchem po ziemi po prostu i wezmą konkretne nowe zadania, że dociążą swoich pracowników itd.
(26:42 – 27:36)
Myślę, że tak, że świadomość tego, że czas jest ograniczony, że zasoby są ograniczone itd., powoduje, że w komunikacji z na przykład twoim przełożonym masz pewnego rodzaju wpływ na to, na co będziesz kładł czy kładła nacisk. Jeżeli przychodzi kolejne zadanie do realizacji i wszystko jest pilne, to trzeba zapytać, co w takim razie jest na stole, na czym się mamy skupiać, bo w tej chwili twoje obłożenie pracą jest takie, takie, takie, twoja uwaga jest skupiona na tym, w takim razie z czego należy zrezygnować albo odłożyć to w czasie, żeby skupić się nad tą na przykład nową rzeczą, żeby po prostu zrobić miejsce. Jeżeli nie będziesz tego w jakiś sposób regulować, kontraktować i nie podejmiesz tej inicjatywy, no to utoniesz.
(27:37 – 28:37)
To po prostu można w tym korpoświecie zajechać najlepszy po prostu samochód, taką metaforą idąc motoryzacyjną. Po prostu możesz dociążyć człowieka, aż w końcu przestanie się wyrabiać i nie będzie dostarczać wyników, no i co? Co się potem stanie? Oczywiście taki to był dobry pracownik, tak się wyrabiał, a się zepsuł i trzeba może go wymienić na innego, więc to jest jakiś taki czarny scenariusz, ale faktycznie to się też zdarza, więc warto być świadomym tych po prostu wariantów, jakichś potencjalnych możliwości. Określ to, co jest twoim własnym priorytetem, no bo jeżeli inni będą tobie po prostu ustalali te priorytety, jeżeli ty nie postawisz granic, jeżeli ty nie wyznaczysz jakichś celów, takich też osobistych, no to po prostu nie będziesz na siedzeniu kierowcy, więc to też jest bardzo ważne.
(28:38 – 29:47)
Bądź jednoznaczny w dążeniu do swoich celów i celów swojego zespołu, to też jest taka miara spójności lidera, no właśnie to komunikowanie granic jest to istotne, bo po prostu to też wynika z takiej twojej siły wewnętrznej. Jeśli nie wyjdziesz na przykład o jakiejś danej godzinie, no to jeżeli nie spróbujesz, to zawsze będziesz wychodzić po prostu po godzinach, będziesz gdzieś tam ustalać sobie w głowie jakieś rzeczy, że zaczniesz coś robić, a jeśli to tylko będzie w fazie planów, jakichś marzeń, no to to się po prostu nie wydarzy. Dbaj o siebie, to jest też taki klucz, jeśli chodzi o ten dobrostan, no to tu już jest to indywidualnie zależne od ciebie, czy to jest książka, sport, spotkania ze znajomymi, czas z rodziną, nie wiem, jakaś działka, ruch, podróże. Naprawdę wiem, że najlepiej jesteś świadomy, świadoma tego, na co chcesz poświęcać swoją uwagę. Więc rób to, rób to, co Cię zasila, bo jeżeli o sobie zapomnisz, to będzie po prostu niefajnie.
Tutaj na pewno bardzo ważną rolę odgrywa sen, dieta, dbałość o właśnie taką higienę życiową i małe przyjemności, bo to też jest potrzebne. Kontakt z naturą na pewno też jest ważny, bo siedzimy często zamknięci w pomieszczeniach, gdzieś tam długie godziny przemieszczamy się samochodami czy środkami transportu publicznego i po prostu mało jesteśmy w ruchu, więc to też jest istotne. Zarządzaj stresem.
Stres jest nieodłącznym takim elementem życia menadżera. Na ten temat poświęciłam rozbudowany artykuł na blogu Skillpoint, też podlinkuję go w tym odcinku. Też polecam Ci lekturę, jeśli masz ochotę, żeby sobie doczytać.
Skupiaj się też nad rzeczami, na które masz wpływ, czyli to jest to magiczne koło wpływu Stevena Coveya, czyli to, na co masz wpływ, to te działania, które są uzależnione od Twojego wyboru, Twojej akcji, natomiast nie masz wpływu na takie rzeczy zewnętrzne i nimi się po prostu staraj nie martwić. Znajdź czas na te przyjemności, o których mówiłam i jak widzisz, przenoszenie pracy do domu to jest taka rzecz, która jest po prostu niefajna, ale to jest do zmiany. To wymaga po prostu zmiany myślenia na temat Twojej jej roli w organizacji Twojego szczęścia, Twoich priorytetów, być może Twoich wartości.
Pomyśl sobie po prostu, co jest dla Ciebie ważne w danej chwili, bo może to jest też taki moment, że Ty po prostu chcesz przycisnąć, masz jakiś wyższy cel, chcesz awansować, chcesz zarobić pieniądze, potrzebujesz po prostu awansu. Każdy z nas jest w jakiejś konkretnej sytuacji, ale to jest tak, że po prostu czemuś mówisz tak, a czemuś w międzyczasie mówisz nie, więc to też warto sobie zważyć. Co tutaj będzie ewentualnym kosztem? Jeśli ten koszt akceptujesz, to jest to absolutnie ok.
Ta równowaga jest bardzo taką kwestią osobistą, ale też patrz, że na stanowisku menedżerskim jednak jesteś na pewnego rodzaju świeczniku, więc ludzie na Ciebie patrzą, obserwują Cię i możesz być ich wzorem, więc to jak Ty delegujesz, efektywnie się komunikujesz, dbasz o siebie i w ten sposób Twoi pracownicy widzą też, jakie masz samopoczucie, jaka jest Twoja produktywność i po prostu to też rzutuje na nich, więc możesz przekazać też im takie dobre, wspierające wzorce, ale oczywiście zmiana zaczyna się od Ciebie, to jak siebie traktujesz, a potem bezpośrednio przełożenie na to, jak traktujesz innych, więc to wszystko jest połączone. Bardzo dziękuję Tobie za uwagę, za dziś. Podziel się swoimi spostrzeżeniami na temat produktywności i tej równowagi legendarnej work-life balance, jak to u Ciebie jest i mam nadzieję do usłyszenia w kolejnym odcinku tego podcastu.
Do usłyszenia za około dwa tygodnie.